czwartek, 15 sierpnia 2013

Rozdział 26.

W kominku ogień, a w około niego pełno świeczek i płatków róż. Podobnie na stole, na którym również znajdowała się lampka wina i dwa kieliszki. A w tle romantyczna muzyka. Ogólnie w domu było ciemno, przecież salon oświetlały tylko małe świeczki i ogień w kominku. Nie spodziewałam się czegoś takiego. Niall się postarał. Tak byłam w to wszystko zapatrzona, że nawet nie zauważyłam kiedy  Niall mnie pociągnął za rękę i siadając na kanapę, posadził na swoich kolanach. Po czym musnął moje usta bardzo delikatnie. Podobało mi się. Lecz uciekłam mu z kolan, a gdy już stałam na drugim stopniu schodów rzuciłam tylko że zaraz wracam i pobiegłam na samą górę. Nie chciałam chodzić w tych ubraniach, więc postanowiłam je zmienić i tak też zrobiłam. Już po chwili miałam nałożony inny zestaw. <klik>
Zeszłam na dół. Niall już zdążył nalać do kieliszków wina i gdzieś się ulotnić. Poszłam więc sprawdzić do kuchni, no i tam go zastałam. Usiadłam na blacie i patrzałam jak przygotowuje jakieś jedzenie. Przypatrywałam mu się uważnie, a on był bardzo skupiony na swoim zajęciu, jednak trzy razy spojrzał na mnie kontem oka. A kiedy skończył zabrał to co przygotował i znikł mi z widoku. Nie czekałam długo a już był przy mnie. Podszedł, złapał mnie za biodra i czule pocałował. Po czym wziął na ręce i zaniósł na kanapę w salonie. A następnie podał jeden z kieliszków i wzniósł za nas toast. Łyknęliśmy trochę i to odłożyliśmy, po czym skosztowaliśmy jedzenia Nialla. A następnie oparłam się całkowicie o kanapę, a Niall się położył kładąc głowę na moich kolanach. Rozmawialiśmy sobie. Było bardzo miło, bo już od dawno nie mieliśmy okazji zająć się tylko i wyłącznie sobą. Mijały minuty, a my cały czas z uśmiechem na ustach. Rozmawialiśmy praktycznie o wszystkim i o niczym. A gdy już minęła godzina, Niall mnie przeprosił i poszedł gdzieś, a po chwili wrócił z dwoma kartkami. Usiadł koło mnie i wręczył mi kartkę. Na której było napisane "I ♥ him" A na jego "I ♥ her" Uśmiechnęłam się pod nosem, a Niall włączył samo wyzwalacz w aparacie. I mnie pocałował do zdjęcia.
Po czym dodał je na swojego tt z dopiskiem "I Love You"
Wtedy znowu już mieliśmy czas dla siebie, jednak była już ok godzina 18, a wiadomo nie jesteśmy tutaj sami, więc niedługo powinni wrócić chłopaki i Dan. Więc poprosiłam Nialla o spacer. Zgodził się, więc poszłam po jakiś sweter bo wieczory są mroźne, a jak wróciłam Niall już wszystko miał wyniesione do kuchni, a świeczniki były pogaszone. Jako pierwsza wyszłam z domu i już zaraz dołączył od mnie Niall, kótry złączył nasze ręce i pociągnął mnie w stronę parku. Cały czas miałam wrażenie że ktoś nas śledzi, czy coś. Jednak nie skupiałam się na tym za bardzo, aż do czasu kiedy szliśmy ścieżką gdzie nie było prawie wcale świateł. Powiedziałam o tym Niallowi i wtedy po raz pierwszy się odwróciłam, Niall zrobił to samo i zaczął się śmiać. Ochrzaniłam go za to, a on mi wytłumaczył, że to tylko ich ochroniarz. Kamień spadł mi z serca, tak strasznie się bałam. Szliśmy jeszcze chwilę i usiedliśmy na ławce. Teraz już zrobiło się naprawdę zimno i do tego zaczął wiać zimny wiatr. Niall zauważył że chowam ręce w rękawy i się trzęsę, więc dał mi swoją bluzę. Nie chciałam jej wziąć, bo teraz on był w samej bluzce z krótkim rękawkiem. Ale był uparty. Więc jedyne co mogłam zrobić to wtulić się w niego, żeby i jemu było cieplej. Siedzieliśmy w ciszy, bo teraz rozkoszowaliśmy się samą swoją obecnością.
-Czemu ten facet za nami chodzi? -zapytałam, patrząc na ochroniarza który siedział ławkę dalej od nas.
-Musi nas pilnować.
-Ale dlaczego? No chyba nikt nam nic nie zrobi.
-A skąd wiesz, że ja nic nie zrobię?
-Czy ty coś sugerujesz? Chcesz mnie zgwałcić? -zaśmiałam się.
-Nie, bo ochroniarz patrzy, takie rzeczy tylko w domu. -wybuchłam śmiechem i przykułam uwagę ochroniarza, który teraz perfidnie się na nas patrzał.
-Idziemy do domu? -zapytałam, a Niall tylko kiwnął głową na tak i wstał z ławki, a ja za nim. Złapałam go za rękę i ruszyliśmy w stronę powrotną.
*W domu*
Weszliśmy do domu. Wszyscy już byli bo światła paliły się w całym mieszaniu, a ich śmiechy można było usłyszeć nawet na dworze. Ściągnęłam buty i bluzę Nialla, po czym poszłam się do nich przywitać, ponieważ dzisiaj dopiero teraz widzę, ich po raz pierwszy.
-No no no, widzę że się balowało. -powiedział oczywiście z chytrym uśmieszkiem Harry
-No a coś ty myślał? -zapytałam, podnosząc do góry jedną brew.
-No to jak było? -zapytał Zayn, który siedział koło Perrie, która zapewne dzisiaj u nas nocuje
-Nie mogę zdradzać szczegółów, powiem wam że było super, a teraz idę się umyć. Do zobaczenia później -powiedziałam ostatnie słowa i poszłam na górę. Weszłam do naszego pokoju i wzięłam potrzebne rzeczy, a następnie poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, umyłam zęby i się ubrałam. Muszę przyznać że wyglądam nieźle w ciuchach Nialla.
Wyszłam z łazienki i znalazłam się w naszym pokoju, w którym siedział Niall.
-Widzę, że ktoś się rządzi -spojrzał na `moją` bluzkę i się uśmiechnął.
-No wiesz, tak mi się spodobała twoja bluza, że postanowiłam pożyczyć także bluzkę.
-No i świetnie, wyglądasz w niej lepiej niż ja. -zaśmiałam się i usiadłam koło niego na łóżku. Pocałowałam go i spytałam czy idziemy zjeść kolację. Niall postanowił że najpierw się wykąpie (co do niego nie podobne, kolacja na drugi plan spada?) a później pójdziemy zjeść. No więc kiedy on zniknął za drzwiami łazienki, ja żeby zająć sobie czymś wolny czas, włączyłam laptopa. Zalogowałam się najpierw na tt i obejrzałam nasze zdjęcie. Było trochę hejtów, trochę osób życzyło nam wszystkiego co najlepsze, a jeszcze inni pisali że ładnie razem wyglądamy. To miłe z ich strony, jednak nie rozumiem tych osób co nasz hejtują. Skoro Niall jest ze mną szczęśliwy, to powinni to chyba zaakceptować, prawda? No ale cóż. I tak się tym nie przejmuję. Ważne, że mam Nialla, a opinia innych ludzi nie jest ważna.
Przejrzałam jeszcze inne stronki, a kiedy Niall opuścił łazienkę wyłączyłam laptopa i zeszliśmy na dół. Wszyscy siedzieli w kuchni i już jedli, więc nie musieliśmy sobie nic robić, ponieważ były naleśniki na stole. Niall od razu zabrałam się za jedzenie, a ja najpierw życzyłam wszystkim smacznego.
   Po kolacji wszyscy usiedliśmy na kanapie i Liam włączył jakiś film. Horror. Był naprawdę straszny. Perrie i Zayn siedzieli razem, Dan z Liamem, ja z Niallem. Tylko Lou i Harry takie króliki przestraszone, zawinięte w koce, siedzieli na dwóch osobnych fotelach.
   Gdy dochodziła już godzina 22, film się skończył i wszyscy poszliśmy do swoich pokoi. Położyłam się i wtuliłam w nagi tors Nialla. Czułam jak bije mu serce, to była muzyka dla moich uszu.
-Dziękuję. -wyszeptałam po dłuższej chwili
-Za co?
-Za ten dzień. Kocham Cię, jesteś całym moim światem. Nie wiem co bym zrobiła, jakbym Cię straciła.
-Nie stracisz mnie. Obiecuję. Kocham Cię całym swoim sercem i nigdy Cię nie zostawię. Już szybciej przestanę jeść. -powiedział, a ja się zaśmiałam.
-Dobranoc Niall
-Dobranoc Klaudia -pocałował mnie w czoło i wtedy usnęłam.
______________________________________
No to macie nowy rozdzialik. Teraz mi nie napiszecie że jest krótki, bo według mnie nie jest i bardzo się starałam żeby go napisać. : ) Mam nadzieję że to docenicie i skomentujecie ;c Bo ostatnio mam bardzo mało kom, pod ostatnim tylko 3 ;c No ale cóż...
Fajnie, że głosujecie w ankiecie. Chociaż to robicie :D No to do następnego :**
A i zapraszam na mojego nowego bloga: http://opowiadanie-o-one-direction-tak.blogspot.com/

6 komentarzy:

  1. świetny ; *
    Czekam na next ; *
    Zapraszam do mnie ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział!!! Czekam na następny :D może jakiś obrót akcji by się znalazł???

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny rozdział!
    I ta deklaracja Niall'a, taka słodka... *w*
    Normalnie zaczęłam piszczeć xP.
    Świetne opowiadanie, pisałam to już??
    Już nie mogę się doczekać następnego :)
    Zapraszam do mnie: middle-of-my-heart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny ^^
    Taki słodki .
    A ta deklaracja Niallerka poprostu boska. Awwwww.... ♥
    Życzę weny.Czekam na next'a.^^
    xx Claudine.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział. Kolacja przygotowana przez Nialla to super pomysł. I jeszcze ta jego deklaracja na samym końcu ;)
    Nie mogę się już doczekać kolejnego rozdziału.
    Weny życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli byłabyś zainteresowana:
    http://mellodielifeonedirection.blogspot.com/2013/08/uwaga.html

    Rozdział genialny, zresztą jak każdy!
    Dobrze, że się pogodzili!

    OdpowiedzUsuń