Siedziałem na łóżku, z kartką w ręce. Patrzałam cały czas w
papier, ale szczerze to nie wiedziałem o co w tym wszystkim chodzi. Po pół
godzinie, drzwi się otworzyły i do pokoju weszła Klaudia.
-Coś się stało? –zapytała gdy zauważyła moją minę
Podniosłem kartkę do góry.
-Skąd to masz? –zapytała trochę zdenerwowana.
-Znalazłem. Możesz mi powiedzieć co to jest? O co w tym
chodzi?
-To są moje wyniki badań. –powiedziała spuszczając wzrok w
podłogę.
-Jakich badań?
-Niall…ja mam chore serce –gdy to wypowiedziała, łzy
napłynęły mi do oczu, próbowałem je powstrzymać, jednak poczułem już zimną, łzę
na policzku.
-Kochanie nie płacz –powiedziała z uśmiechem. –Wszystko w
porządku, na razie nic mi nie jest. Wyniki są dobre. –podeszła i złapała mi
twarz w obie malutkie ręce. Pocałowała czule w usta, po czym oderwała się i
oparło swoje czoło o moje.
-Kocham Cię –wyszeptałem, a ona znowu mnie pocałowała.
Położyliśmy się na łóżko i wtuleni w siebie usnęliśmy.
Obudził mnie
dzwoniący telefon. Otworzyłem oczy i podniosłem go z szafki. Dzwonił Harry.
-Tak?
-Cześć Niall. Jest 15, a chcieliśmy iść na imprezę z
chłopakami, tak o 16:30. Chcecie jechać?
-Jasne, tylko zapytam Klaudię, i jak co to pojedziemy z
Liamem.
-Okej, to do zobaczenia.
Odłożyłem telefon na szafkę i spojrzałem na Klaudię. Nie
spała.
-O co chcodzi?
-Dzwonił Harry, pytał czy chcemy iść z nimi na imprezę.
-Co powiedziałeś?
-No że się ciebie spytam, więc chcesz iść?
-No możemy, w końcu dawno nie byłam.
-No to dobrze. Ja pojadę do domu. Przygotuję się i wrócę.
-Okej. –dałem jej całusa i wstałem z łóżka. Telefon
schowałem do kieszeni i wyszłem z pokoju. Zszedłem na dół, powiedziałem Liamowi
o imprezie, powiedział że też pojedzie, no więc się z nim pożegnałem i
pojechałem do domu.
Oczami Klaudii
Gdy tylko Niall pojechał, wstałam z łóżka by wziąć kąpiel.
Nalałam do wanny wody, po czym weszłam po czym ściągnęłam wszystkie ubrania.
Weszłam do gorącej wody, i odprężyłam się. Nie chciałam by ktoś wiedział o
mojej chorobie, no ale skoro już Niall wie to tylko mogę go prosić by nikomu
nie mówił. Nie chce być inaczej traktowana, z tego powodu…
Wyszłam z wanny i
owinęłam się ręcznikiem. Mokre włosy także zawinęłam w ręcznik i wyszłam z
łazienki. Od razu podeszłam do szafy i szukałam ciuchów. Nie za często wychodzę
na imprezy więc nie miałam pojęcia co ubrać. No ale kiedy w końcu znalazłam
jakieś rzeczy, położyłam je na łóżku i wróciłam do łazienki. Włosy wysuszyłam,
rozczesałam, a końcówki lekko podkręciłam. Oczy pomalowałam, a usta
przejechałam czerwoną pomadką. Nigdy nie miałam tak mocnego makijażu, więc
dziwnie się czułam, no ale jednak uważałam że jest dobrze.
Wróciłam do pokoju i podeszłam do szuflady. Ręcznik
spuściłam i opadł mi do kostek. Na gołe ciało ubrałam bieliznę. Następnie
nałożyłam przygotowane wcześniej ubrania i gotowa stanęłam przed lustrem. Efekt
był niezły. Wzięłam torebkę i spakowałam do niej najpotrzebniejsze rzeczy. Była
już 16. Miałam jeszcze pół godziny. Zeszłam więc na dół. Liam też był już
gotowy.
-Ładnie wyglądasz. Nigdy cię takiej nie wdziałem –przyznał
Liam, gdy tylko mnie zobaczył
-Dziękuję –odparłam i usiadłam na łóżku obok niego.
-Masz ochotę na jakiś film? Mamy jeszcze pół godziny.
-Okej, możemy obejrzeć.
Liam wybrał jakiś film i już po chwili oglądaliśmy go. Była
to jakiś horror. Li przyznał że już to oglądał, ale dawno więc ma ochotę
obejrzeć jeszcze raz. Powiedział też że na początku nie będzie nic strasznego,
dopiero później. No i też tak było. Gdy chłopaki po nas przyjechali zaczęły
dopiero dziać się straszne rzeczy, no ale nie mieliśmy okazji ich obejrzeć, bo
jak już mówiłam przyjechał Niall.
Otworzyliśmy mu drzwi, więc wszedł do środka.
-Ślicznie wyglądasz –przyznał tak jak Li.
-Dziękuję
-Też jej tak powiedziałem –powiedział Li z uśmiechem
-Dobra, dobra. Jedziemy? –zapytałam
-Tak, tak. –odpowiedzieli obydwoje i wyszliśmy z domu. Liam
go zakluczył, a ja z Niallem już siedzieliśmy w limuzynie, którą wynajął Niall.
A gdy Li przyszedł pojechaliśmy po Louisa.
Gdy stanęliśmy
przed klubem, od razu zaatakowały nas fanki chłopaków. Niall wyszedł pierwszy i
pomókł mi. Za nim wyszedł Liam i Louis. Ludzie byli strasznie natrętni, cały
czas robili nam zdjęcia. Oślepnąć można, nie wiem jak chłopaki tak mogą. Ochroniarz
pomógł nam się przedostać do klubu, no ale chłopaki i tak dali pare autografów.
Gdy już znaleźliśmy
się w środku, usiedliśmy przy stoliku. Niall i Louis poszli po trunki, a ja
zostałam z Liamem. Zanim jeszcze chłopaki wrócili doszli do nas Harry, Zayn
i…no właśnie, kto to jest? Razem z nimi podeszła jakaś ładna blondynka. Z
uśmiechem na twarzy przywitała się z nami, tak jak Zayn i Hazza. Posunęliśmy
się, lecz ja siedziałam koło Li, więc go zapytałam. Odpowiedział że to jest
właśnie Holly. Była dziewczyna Nialla. Humor mi się popsuł, ale nie dałam tego
po sobie poznać.
Po 5 minutach
doszli Lou i Niall. Nie dało się ukryć że blondyn był zdziwiony. Czyli pewnie
nie widział o jej przyjeździe jako jedyny z całej naszej szóstki…. Ona podeszła
do niego i go przytuliła. Niall
odwzajemnił uścisk.
-Dawno się nei widzieliśmy. –powiedziała gdy tylko uwolnił
się z uścisku.
-No tak, bardzo dawno. –odpowiedział jej i usiadł koło mnie.
Myślę że nie chciał z nią za bardzo rozmawiać, bo bał się mojej reakcji. Byłam
zła, gdy ta go przytuliła, no ale przecież nie mogła mi zepsuć wieczoru,
prawda? Gdy wszyscy już siedzieliśmy, chłopaki zaczęli pić, a razem z nimi ta
Holly. Ja nie chciałam, wiedziałam że będę za nich odpowiedzialna, dlatego też
odmówiłam. Na całe szczęście nie pił też Li. Kiedy oni pochłaniali kolejne łyki
wódki, ja z nim rozmawiałam. Pytał mnie o tą dziewczynę, oczywiście
odpowiadałam że dobrze. Że polubiłam ją i wgl. No ale wydawało mi się że on
tego nie łyknął. Może i dobrze? Powiedział mi że też za nią nie przepada. I
kolejny punkt wpadł na jego konto. Lubiłam Liama, byłam mu wdzięczna za to co
zrobił. Uwolnił mnie z tego koszmaru. To jest jeden, najważniejszy powód że
jest wspaniałym człowiekiem…
Głośnia muzyka cały
czas grała, więc w końcu poprosiłam Nialla do tańca… świetnie tańczył.
Przynajmniej na chwilę zapomniałam o niej.
W oddali widziałam też chłopaków, z dziewczynami. Tylko Liam siedział przy
stole i widać było że nie był szczęśliwy. Od razu wiedziałam że chodzi o
Danielle. Więc jak tylko piosenka się skończyła i usiadłam do stołu razem z
Niallem, powiedziałam mu że ma przestać się zadręczać tą sprawą, że ma chociaż
na chwilę o tym zapomnieć i zacząć się
bawić. No i tak jak mu powiedziałam tak zrobił. Wkroczył na parkiet i od razu znalazł
sobie partnerkę. Ja byłam zadowolona. Cieszyłam się razem z nim, no bo przecież
od dawna siedział w domu i co? Nudził się, nie miał z kim poważnie porozmawiać,
nie miał z kim się powygłupiać, a tak miał Dan.
Kiedy Liam już poszedł i siedziałam sama z Niallem. On
pochłaniał kolejne drinki. Nie mogłam patrzeć jak się zalewa.
-Niall, proszę nie pij już. –powiedziałam błagalnym tonem.
Ale on wcale mnie nie słuchał i to było przykre. Patrzałam ze smutkiem w
oczach, na niego i wtedy przyszła ona.
I poprosiła go do tańca. Nie byłam zazdrosna. Przecież Niall jest tylko mój, no
ale może czasem potańczyć z innymi. Jednak też przyszedł tutaj ze mną i kiedy
tańczył z nią już do trzeciej piosenki, rozzłościłam się. Ja siedziałam jak
taki kołek i patrzałam jak on się bawi. Wstałam, wzięłam torebkę i ruszyłam w
stronę wyjścia. Nikt mnie nie widział. Napisałam tylko sms do Liama, że już
wracam do domu. No i opuściłam klub. Chciałam wzywać taxówkę, lecz wtedy
zobaczyłam Matta. Uśmiechnięty wszedł w moją stronę. Przywitał się, oczywiście
pytał gdzie idę. No i to on zaproponował że mnie zawiezie do domu.
Podziękowałam mu
i wysiadłam z samochodu. Na całe szczęście miałam klucze. Podeszłam do drzwi i
szybko je otworzyłam. Ściągnęłam moje buty i postawiłam je w koncie, po czym
udałam się na górę. W pokoju zostawiłam torebkę i ściągnęłam ubrania. Byłam w
samej bieliźnie. Postanowiłam wziąć orzeźwiający prysznic. No więc wzięłam
czystą bieliznę i skierowałam się do łazienki. Tam ściągnęłam to co jeszcze
miałam na sobie i weszłam pod prysznic. Orzeźwiająca, zimna woda oblała całe
moje ciało. Od razu zrobiło mi się lepiej. Kiedy już wyszłam owinęłam się
ręcznikiem i dokładnie się nim wytarłam. Po czym nałożyłam na siebie czystą
bieliznę i piżamę. Włosów nie myłam, więc tylko je związałam w niechlujnego
kucyka i wyszłam z łazienki. Usiadłam na łóżku i wturlałam się pod kołdrę.
Wzięłam torebkę i wyciągnęłam z niej telefon po czym położyłam koło siebie na
łóżku. Była już 21. Nie chciało mi się spać, a byłam lekko zła na Nialla, więc
miałam jedno pocieszenie. Album z nim.
Oczami Liama
No więc zostałem sam w limuzynie. Louis już dawno wysiadł,
tak samo jak Niall. Kiedy samochód (czyt. limuzyna) zatrzymał się pod naszym
domem. Szybko z niej wysiadłem i podszedłem do drzwi. Byłem wykończony. Klaudia
miała odkluczone, więc nie musiałem się męczyć z kluczem. Ściągnąłem buty i
rozejrzałem się po domu. Nie było jej. Więc poszedłem na górę. Zapukałem do
drzwi i nie czekając na odpowiedź wszedłem do środka. Klaudia siedziała na
łóżku i trzymała coś w ręcach. Gdy mnie zobaczyła szybko schowała to pod
siebie. Myślała chyba że nie widziałem.
-Co tam masz? –zapytałem i podeszłem bliżej. Wtedy
zauważyłem że maleńka łza spływała jej po policzku, pozostawiając za sobą
ślizgi ślad.
-Nic –powiedziała przecierając się
-No pokaż. Widziałem
Nie chętnie, ale wyciągnęła to spod siebie. Był to album ze zdjęciami.
Otworzyłem go i zacząłem oglądać:
-Kto to jest? –zapytałem
-Mój były chłopak
-Ty miałaś chłopaka? Nic nie mówiłaś –zdziwiłem się
-Przykro mi było o nim mowić
-Dlaczego?
-Bo on nie żyję.
-Ale jak to? –chciałem być twardy, lecz nie udało się. Jedna
łza wypłynęła z moich oczu
-Zginął w wypadku samochodowym.
Super rozdział.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://pomimoboluszczesciewzyciu.blogspot.com/
Wspaniały! Genialny (czyt. długi)!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jej chłopak zmarł, ale dzięki temu ma Nialla.
Ciekawe co z Holly. Może ona znowu bd chciała mieć Niallera tylko dla siebie. Horan nie powinien tyle pić!
Genialny .
OdpowiedzUsuńCieszę się , że taki długi . *.*
Szkoooda , że jej chłopak zmarł. Ale całe szczęście jest teraz z Niall'em .
Horan nie powinien tyle pić. :/
A ta Holly niech trzyma łapska z daleka od Niall'a.
^^ . ♥
Świetny.
OdpowiedzUsuńświetny *,* xD zapraszam do mnie i czekam na nn ;3
OdpowiedzUsuńKońcóweczka troszkę smutaśna... Ale rozdział jest świetny! ^.^
OdpowiedzUsuńBARDZO BARDZO BARDZO mi sie podoba koncowka smutna nie wiem czy doczekam kolejnego swieta jestes :*
OdpowiedzUsuń